Kilka lat wstecz, gdy Tunezja była jeszcze krajem całkowicie bezpiecznym, mieliśmy zwyczaj jeździć co roku dużą grupą klubowiczów na golfa do El Kantaoui, na Jerbę lub do Hammametu. Było tanio, blisko i pod względem golfowym wystarczająco dobrze. W tej chwili można zaryzykować twierdzenie, że rolę dawnej Tunezji przejęło centrum golfowe w Belek w Turcji. Jakościowo jest lepiej, ale też drożej. Chcąc reanimować ideę tych naszych dawnych, wspólnych wyjazdów klubowych przygotowałem ofertę wyjazdu, która jest w mojej opinii bardzo atrakcyjna cenowo i powinna ułatwić ponowną aktywizację większej części naszych klubowiczów. Wyjazd zaplanowany jest w ostatnim tygodniu listopada. Szczegóły w pliku PDF poniżej. Serdecznie zapraszam.

Belek,Turcja,Cornelia