Zadaję sobie sprawę, że przy tak ładnej pogodzie , nie jeden z nas chciałby pospacerować z kijami. Niestety pleśń o której wspominaliśmy , zalega na sporej części farwayów.
Główną przyczyną tak jej znaczącego występowania, jest nagły atak śnieżyc.
Długo utrzymująca się dodatnia temperatura jesienią, wysokie temperatury gleby plus nagły atak śniegu sprawiły,że ziemia stopniowo się nie wychładzała. Duże ilości śniegu dały glebie izolecję, nawet przed sporymi spadkami temperatur. Ziemia miała do tego stopnia wysoką temperaturę, że wegetacja traw nadal trwała. Wilgoć, warunki bez tlenowe pod śniegiem, plus dodatnia temperatura to idealne warunki dla grzyba.
Nie jest jednak tak, że pleśń pojawiła się znikąd. Grzyb rozwija się już jesienią. Kiedy nie ma śniegu , a temperatura spada znacznie, blokuje to rozwój. W tym roku było inaczej. Jesień mieliśmy jak mówią specjaliści za długą i za ciepłą.
Pleśń pośniegowa to częsty problem trawiastych obiektów sportowych. NIe jest to zatem nic nadzwyczajnego , jednak , chcemy to ograniczać, oferować Państwu jak najlepsze warunki do gry.
Nie da się ukryć, że struktura naszych farwayów sprzyja też rozwojowi grzyba.
W większości miejsc zalega zbierający się wiele lat filc.Zdjęcie pokazuje jaki spory udział ma on w przekroju na długości korzenia. To obumarła tkanka w większości będąca efektem koszenia. Na farwayach pokost nie zbiera się do koszy. Zostaje on po prostu na glebie. Przez lata zalega on , tworząc zbitą, słabo przepuszczalną warstwę. Finalnie dochodzi do tego, że korzeń trawy rozwija się w nim, często nawet nie dochodząc do gleby. Korzeń rozwija się poprzecznie, bo filc daje mu wystarczające wilgotne warunki do rozwoju. My zaś podajemy dolistnie wszystkie elementy dające wzrost ( nawozy)
Usuwanie filcu to zabieg bardzo skomplikowany ,ze względu na powierzchnie pola, czasochłonny i niestety nie tani.
Wiele pól rezygnuje z takich zabiegów . Efekt jest finalnie taki, że farway nie jest jednolicie zielony, z przeschniętymi połaciami. Czym starsze pole, tym problem jest większy, jeśli nie stosuje się zabiegów agrotechnicznych na farwayi.
Wszystkim nam podobało się pole latem i jesienią. Wertykulacja, ręczne wydrapywanie fragmentów przeschniętych po pleśni dały efekty, ale była to mordercza praca. Na szczęście nie syzyfowa, bo miejsca , które "wydrapaliśmy" w tym roku infekcja nie złapała ( np spadek na dołku nr3 ). Właśnie dlatego, żeby nie zainfekować tych miejsc, które wyglądają dobrze, musieliśmy pole czasowo zamknąć. Gdybyśmy tego nie zrobili teraz, pole budziłoby się wiosną znacznie dłużej niż w roku ubiegłym.
Celem na najbliższe trzy lata jest zmiana struktury gleby na farwayach . Chcemy żeby pole po zimie budziło się szybko, latem nie było suchych plam utrudniających grę,a całość nie była twarda . Pamiętajmy, że na naszym polu nie mamy systemu nawadniającego farwaye, więc gospodarka wodą na tych obszarach latem jest trudna.
Podstawa to pozbycie się filcu. To proces długi. Chcemy w tym celu zakupić maszynę, która będzie spulchniała i napowietrzała farwaye, Na farwayu wykorzystamy również nasz aerator. To daje możliwość piaskowania farwayów. Zabieg to kosztowny, ale chcąc mieć "dywan" na farwayach - konieczny. Jak skuteczny jest to zabieg, pokazuje stan naszych greenów. W tym roku zrobiliśmy 5 aeracji i 3 piaskowania. Trawa na greenach w tym momencie, nawet w środku zimy jest idealna.
Trzeba mieć jednak świadomość ogromu prac. Greeny zajmują dokładnie 9755 m2 , farwaye, przy takim kształcie jak w minionym roku, 116800 m2 , czyli dwanaście razy więcej . Mamy świadomość, że zabiegi są konieczne, a ich brak sprawiać będzie, że latem będzie jeszcze większy "beton" na farwayach z przeschniętego filcu a w okresach wilgotnych będą pogłębiały się choroby. Aeracja i wertykulacja będzie wykonywana sukcesywnie, nie mając wpływu na Państwa grę. Piaskowanie też będzie robione stopniowo, a nie będzie ono przeszkadzało w grze tak jak to ma miejsce na greenie.
Mam nadzieję, że rozumiecie Państwo nasze postępowanie. Teraz jesteśmy bezsilni, ponieważ nie jesteśmy w stanie robić żadnych prac. Od początku wiosny rozpoczynamy prace agrotechniczne .Mamy bardzo dobre greeny, chcemy mieć bardzo dobre farwaye przez cały sezon, nie tylko w "mokrych " okresach. 
Przeglądamy projekty unijne, dotacje z Ministerstwa Sportu , szukając środków na stworzenie systemu nawadniania całego pola.
Na teraz prosimy śledzić naszą stronę, będziemy Państwa na bieżąco informować o stanie pola. Jeszcze raz dziękuję za wyrozumiałość